poniedziałek, 31 października 2011

porównianie baz pod cienie - Inglot vs. Artdeco

Inglot - NIE!!! ; ArtDeco - TAK!!!

INGLOT:

Odradzam, szczerze. Nie kupujcie. Uwielbiam ich cienie, dlatego miałam nadzieję, że z bazą będzie idealny duet. Kosmetyk kompletnie nie spełnia swojego zadania. Mam wrażenie, że cienie szybciej się rolują z bazą niż bez! Tragedia, bubel! Moja pierwsza baza, wyrzucone pieniądze. Już lepiej się sprawdza zwykły podkład i na to sypki puder i dopiero cienie. Stary i dobry sposób.

Po tygodniowym stosowaniu wysuszył mi powieki, pierwszy raz się z czymś takim spotkałam. Zaznaczam, że bazę kupiłam w sklepie Inglota. Szkoda.
Natomiast z tej firmy polecam cienie i róże. Nie mam im nic do zarzucenia.


ARTDECO:

Zawiedziona efektem, wyżaliłam się koleżance. Ona poleciła mi bazę Artdeco i to był strzał w dziesiątkę!
Cienie utrzymują się na powiece cały dzień, zawsze miałam problem i kosmetyki odkładały mi się w zgięciach, teraz mnie to nie dotyczy! Jestem zachwycona, mam pewność, że makijaż utrzyma się całą noc! 
Kosmetyk ma konsystencję kremową, z drobinkami rozświetlającymi. Jest delikatnie klejący, dlatego polecam nakładać go poprzez wklepywanie. Nie zamienię na żaden inny. Dostępny w Sephorze i Dauglasie, za dość wysoką cenę 36zł, mi udało się go kupić na promocji w sklepie internetowym za 22zł. Wszystkim serdecznie polecam. Nadaję się jako baza pod cienie mineralne.



Wszystkie informacje zawarte na blogu http://kroplanatury.blogspot.com/ zostały przedstawione w dobrej wierze. Przy ich uzyskiwaniu wykazana została należyta staranność. Większość informacji została zweryfikowana, jednakże ze względu na charakter serwisu część informacji nie jest weryfikowalna. Dotyczy to w szczególności spisanych przekazów ustnych oraz materiałów nadesłanych. W związku z powyższym http://kroplanatury.blogspot.com/ nie stanowi materiału źródłowego. W maksymalnym określonym przez prawo zakresie nie ponoszę odpowiedzialności za prezentowane w portalu http://kroplanatury.blogspot.com/ treści. W szczególności nie ponoszę odpowiedzialności za skutki wynikłe z wykorzystania do jakichkolwiek celów prezentowanych informacji.

piątek, 28 października 2011

OLEJOWANIE WŁOSÓW

Kilka uwag o których wcześniej zapomniałam.
Właśnie jestem po olejowym zabiegu, rano nałożyłam na włosy olej rycynowy, po ok 8h umyłam włosy. Do tego celu użyłam szampon Joanna, Z  Apteczki Babuni, Szampon wzmacniający do włosów cienkich, delikatnych, ze skłonnością do wypadania.

Nie zrażaj się!
Włosy są niezmiernie szorstkie i splątane, jednak nie zniechęca mnie to. Osuszyłam włosy delikatnie ręcznikiem, bez tarcia ( to łamie włosy), wycisnęłam je lekko, a ręcznik wchłoną nadmiar wody. Nałożyłam maskę Gliss Kur Intensive Repair o której wcześniej wspominałam. Maska wygładziła włosy, już przy spłukiwaniu włosy były gładkie i rozplątane. Nie wolno wcześniej nawet próbować rozczesywać włosów! Dopiero po spłukaniu maski. 

Dlaczego tak się dzieje???

Olejek rycynowy jak i ww. szampon nie zawierają sylikonów, a moje włosy są dość zniszczone, dlatego dopiero maska pomogła mi się rozprawić z włosami.

Dlaczego więc używam olejku i szamponu ziołowego?

Ponieważ wierzę w ich działanie długofalowe. Oczekuję, że po kilku miesiącach będę mogła powiedzieć, tak, polecam wszystkim tą metodę!



Joanna, Z Apteczki Babuni, Szampon wzmacniający do włosów cienkich, delikatnych, ze skłonnością do wypadania.

Joanna stworzyła produkty wzmacniające oparte o składniki naturalne: skrzyp i rozmaryn, aby optymalnie pielęgnować włosy cienkie, delikatne, ze skłonnością do wypadania. Zmniejszają one przetłuszczanie się włosów, mają działanie wzmacniające i antybakteryjne oraz zapobiegają ich wypadaniu. Dodatkowo korzystnie wpływają na proces wzrostu włosów. W rezultacie włosy stają się mocniejsze i zdrowsze, a skóra głowy zyskuje tak ważne prawidłowe ukrwienie.





Wszystkie informacje zawarte na blogu http://kroplanatury.blogspot.com/ zostały przedstawione w dobrej wierze. Przy ich uzyskiwaniu wykazana została należyta staranność. Większość informacji została zweryfikowana, jednakże ze względu na charakter serwisu część informacji nie jest weryfikowalna. Dotyczy to w szczególności spisanych przekazów ustnych oraz materiałów nadesłanych. W związku z powyższym http://kroplanatury.blogspot.com/ nie stanowi materiału źródłowego. W maksymalnym określonym przez prawo zakresie nie ponoszę odpowiedzialności za prezentowane w portalu http://kroplanatury.blogspot.com/ treści. W szczególności nie ponoszę odpowiedzialności za skutki wynikłe z wykorzystania do jakichkolwiek celów prezentowanych informacji.

Włosomaniactwo

Chyba widzę skutki mojej terapii włosowej. Biegając po portalu wizaz.pl za nowymi cudami kosmetycznymi napotkałam informację o blogu Aweny, wychwalanej pod niebiosa przez inną forumowiczkę. Zaciekawiona, niezwłocznie sprawdziłam i od razu pokochałam :)

Efekty zauważyłam po około miesięcznej, intensywnej pielęgnacji.



Przede wszystkim zachwyciły mnie "włosowe historie". Dziewczyny prezentują tam włosy jak z reklamy! Od razu się zakochałam! Postanowiłam, że też chcę takie włosy!!!

Zasady są dość proste, jednak efekt bazuje na zdrowych i odżywionych włosach, dlatego należy się uzbroić w cierpliwość. Dziewczyny uzyskały takie efekty po ok 1-2 lat, wszystko zależy od naszej obecnej kondycji włosów.

Zasady najważniejsza:


1. Wytrwałość, cierpliwość i systematyczność!

Cudowny efekt polega na OLEJOWANIU WŁOSÓW. Czyli, nakładamy oleje na włosy jako odżywkę, najlepiej na kilka godzin, jeszcze lepiej na noc. Zmycie olejów jest dość trudne, należy dokładnie zmyć kosmetyk. Ja do tego celu używam normalnych szmponów - jak biorę prysznic to oblewam włosy wodą wymieszaną z szamponem, spinam spinką na 2min, szybko się myję i dopiero następnie przechodzę do procesu mycia włosów. Wtedy szampon rozpuści olej i łatwiej jest go zmyć, nie należy szamponu pozostawiać na dłużej ponieważ może wysuszyć włosy i odniesiemy efekt odwrotny!

2. Szampony ziołowe, co prawda wypróbowałam na razie jeden. Ale wiem, że nie do końca służą moim włosom, mam wrażenie, że wysuszają je. Dlatego niezbędna jest maska po ich użyciu. Efekt ten się niweluje. Szampony ziołowe są mocno rekomendowane przez ww. posiadaczki pięknych włosów - ich zaleta wywary z ziół, które działają dobroczynnie no i przede wszystkim ich cena! Wydatek rzędu 3-6zł czyli połowa elseve, pantene czy tym podobnych.

3. Herbatka ekspresowa ze skrzypu polnego. Piję raz dziennie kubek takiego wywaru, czasem zapomnę albo nie ma mnie w domu, myślę, że nic się nie stanie w małych przerwach dostawy. Jednak zalecam pić min co dwa dni.

4. Odżywka po każdym umyciu włosów. Należy nie zapominać o dodatkowej pielęgnacji, oleje jej nie zastąpią całkowicie, ja to przyjęłam jako dodatek, który w przyszłości ma zaowocować.

5. Wcierki - tu są różne propozycje, wcierki głównie na skalp głowy, oczywiście ziołowe. Polecam te z radicala, ogólnie firmę farmona. Ja stosuję teraz JANTAR, przeczytałam, że działa na szybszy porost włosów. Cena ok 10zł. Kuracja ma trwać kilka tygodni, myśle, że tak do skończenia buteleczki, po jakimś czasie ponowić. Kiedyś miałam wcierkę radical, chyba ze skrzypem, zaobserwowałam, po całej kuracji lepszą kondycję włosów. Daltego pewnie jak skończę Jantar, zakupię Radical.

6. Unikamy suszarki i prostownicy. Wiem, wiem, wiele z nas nie wyobraża sobie życia bez modelowania włosów. Dlatego jak już musicie używać suszarkę, polecam zimny strumień powietrza. Prawdopodobnie, wydłuży się czas kuracji włosów i dłużej będziecie musiały czekać na cudowne efekty albo wcale ich nie uzyskacie, nie wiem, nie próbowałam. Ale użycie ww. machin jest dozwolone od wielkiego święta, powiedzmy raz na tydzień można zgrzeszyć... ;) Tak to sobie tłumaczę :D

7. Myjemy włosy w letniej wodzie. Jak wiadomo gorący strumień powietrza z suszarki czy prasowanie włosów im nie służy, podobni jest z gorącą wodą. Polecam letnią, a na koniec muśnięcie końcówek nawet zimną, tak by nie oblać skóry głowy co by ciarki Was nie przeszły! Nie polecam, okropne uczucie.

Kolejne wskazówki wpiszę następnym razem, póki co dużo czasu mi zeszło na obecny post. Myślę, że na początek wystarczy.

wskazówki:


oleje: na początek wystarczą najprostsze, nie ma co inwestować, póki nie wiemy czy taki proces pielęgnacji nas interesuje. Nakładamy ok 1łyżki stołowej na całe włosy! Nie potrzebna jest większa ilość. Najlepiej na to turban z ręcznika, żeby było im ciepło.

*olej rycynowy - dostępny w każdej aptece, za ok 5 - 6zł
*oliwa z oliwek - proste, prawie każdy ma w domu
*olejek fur Mama, Babydream - łatwo dostępny rossman, mieszanka wspaniałych olejów bez zbędnego świństwa w składzie


*olej kokosowy - czytałam, że nawet po umyciu na same końcówki jest polecany, w niewielkiej ilości tak by włosy nie wyglądały na tłuste, jest to dość lekki olejek więc jest to możliwe!


Można kombinować z olejkami indyjskimi, bo stąd się to wszystko wzięło... ja jednak zaczynam od rycynowego :) Może wystarczy. Mam na wykończenie olejek kokosowy, jojoba, avocado z innych moich przygód z kosmetykami naturalnymi, dlatego nie inwestuję w nic innego.


pozdrawiam serdecznie,
Iwona

ZACHĘCAM DO SPRAWDZENIA WW. WŁOSOWYCH HISTORII!!!!!! NIE MÓWCIE, ŻE TEŻ NIE CHCECIE :P  KLIK

Co obecnie stosuję:

Odżywka do włosów i skóry głowy z wyciągniem z bursztynu i witaminami

Wszystkie informacje zawarte na blogu http://kroplanatury.blogspot.com/ zostały przedstawione w dobrej wierze. Przy ich uzyskiwaniu wykazana została należyta staranność. Większość informacji została zweryfikowana, jednakże ze względu na charakter serwisu część informacji nie jest weryfikowalna. Dotyczy to w szczególności spisanych przekazów ustnych oraz materiałów nadesłanych. W związku z powyższym http://kroplanatury.blogspot.com/ nie stanowi materiału źródłowego. W maksymalnym określonym przez prawo zakresie nie ponoszę odpowiedzialności za prezentowane w portalu http://kroplanatury.blogspot.com/ treści. W szczególności nie ponoszę odpowiedzialności za skutki wynikłe z wykorzystania do jakichkolwiek celów prezentowanych informacji.









Joanna, Naturia, Odżywka z lnem i rumiankiem (bez spłukiwania, do włosów zniszczonych, po trwałej ondulacji lub rozjaśnianiu)

Wyciągi roślinne doskonale pielęgnują włosy: len je odżywia i nawilża oraz ułatwia układanie, a rumianek zawiera wiele cennych substancji o działaniu łagodzącym, ochronnym i regenerującym.
Włosy są łatwiejsze w rozczesywaniu i układaniu, odzyskują witalność i mniej się elektryzują. Stają się miękkie i sprężyste.








Gliss Kur Total Repair, Maska intensywnie regenerujaca

Maska intensywnie regenerująca z 19 składnikami aktywnymi regeneruje uszkodzenia w strukturze włosów i zapewnia do 100% mniej łamiących się włosów. Skuteczna od pierwszej minuty stosowania.

poniedziałek, 24 października 2011

WYGRAŁAM KONKURS! :)

Muszę się czymś koniecznie pochwalić! Wygrałam ostatnio krem w konkursie internetowym sklepu dermolab, któremu serdecznie dziękuję! Zadanie konkursowe było proste, trzeba było odpowiedzieć na dwa pytania, w tym jedno dotyczyło ulubionej marki dermo-kosmetyków. Moim największym zdziwieniem było, kiedy maila informującego o wygranej dostałam w dniu urodzin!

Jestem na etapie testowania kremu, dopiero od kilku dni. Wkrótce załączę recenzję tego kosmetyku, zarówno na moim blogu jak i na stronie sklepu dermolab oraz wizazu.
Pozdrawiam i zachęcam do brania udziału w konkursach internetowych :)

Sensilis Glacier Essence krem głęboko nawilżający do cery suchej i bardzo suchej 50 ml
Zabieg przyciąga, dynamizuje, zatrzymuje wodę w naskórku zapewniając doskonałe nawilżenie skóry przez 24 godziny. Krystalicznie czysta woda z lodowca bogata w sole mineralne i oligoelementy, zapewnia nadzwyczajną witalność. Zawartość ekstraktu z białego i niebieskiego lotsu zapewnia silne działanie odczulające nawet dla najbardziej wrażliwej skóry.

Poj. 50 ml.

cena79.98





Wszystkie informacje zawarte na blogu http://kroplanatury.blogspot.com/ zostały przedstawione w dobrej wierze. Przy ich uzyskiwaniu wykazana została należyta staranność. Większość informacji została zweryfikowana, jednakże ze względu na charakter serwisu część informacji nie jest weryfikowalna. Dotyczy to w szczególności spisanych przekazów ustnych oraz materiałów nadesłanych. W związku z powyższym http://kroplanatury.blogspot.com/ nie stanowi materiału źródłowego. W maksymalnym określonym przez prawo zakresie nie ponoszę odpowiedzialności za prezentowane w portalu http://kroplanatury.blogspot.com/ treści. W szczególności nie ponoszę odpowiedzialności za skutki wynikłe z wykorzystania do jakichkolwiek celów prezentowanych informacji.