czwartek, 24 listopada 2011

Hydrolat oczarowy - zasługuje na oklaski! Polecam z szczerego serca :)

Cześć Dziewczyny, 

zapewne wiele z Was zna hydrolat oczarowy i pewnie wiele z Was oczarował. Dla tych które nie wiedzą albo się wahają, śmiało mówię: Spróbuj! Warto, koszt jest niewielki a działa cuda!

Powiem tak, mam cerę odwodnioną, mieszaną, skłonną do wyprysków. W szczególności przed okresem zawsze pojawił się jeden, dwa... powiedzmy: nieprzyjaciele ;)

Moim pierwszym hydrolatem był aloesowy z BU ( Biochemia Urody). Nic specjalnego... tonizował, porównałabym do działania z tonikami ziaji. W kolejnym zamówieni wybrałam hydrolat oczarowy, dedykowany jest dla osób ze skłonnościami zmian trądzikowych. Dlatego obawiałam się, że może działać wysuszająco... a ja przecież jestem "sucharkiem" no ale musiałam spróbować! Nic mylnego! Super, uwielbiam go! Po nałożeniu buzia jest nawilżona, nie wiedziałam, że po posmarowaniu się "wodą" moja buzia może być nawilżona. To jest pierwszy mega plus. Czasem nawet przez godzinkę spacerowałam po mieszkaniu, bez nakładania kremu i nie miałam efektu ściągnięcia. Dla mnie bomba.

Po drugie, nie mam żadnych krostek, pryszczy, nic! Nawet przed okresem mi nic nie wyskoczyło. Po mechanicznym usuwaniu zaskórników też nie miałam żadnych podrażnień. Pięknie zamknął pory, żadnych zmian ropnych a trafiał się zawsze jakiś... 

Dla mnie jest to cud, KWC, must have ;) Kosmetyk, który działa faktycznie antybakteryjnie, tonizująco, zamyka pory i do tego nawilża.

cena ok. 8-9zł za 150ml

Mój oczarowy cud kupiłam na Mazidłach, koniecznie muszę wypróbować inne. Który sklep polecacie?

Polecam wszystkim!


Wszystkie informacje zawarte na blogu http://kroplanatury.blogspot.com/ zostały przedstawione w dobrej wierze. Przy ich uzyskiwaniu wykazana została należyta staranność. Większość informacji została zweryfikowana, jednakże ze względu na charakter serwisu część informacji nie jest weryfikowalna. Dotyczy to w szczególności spisanych przekazów ustnych oraz materiałów nadesłanych. W związku z powyższym http://kroplanatury.blogspot.com/ nie stanowi materiału źródłowego. W maksymalnym określonym przez prawo zakresie nie ponoszę odpowiedzialności za prezentowane w portalu http://kroplanatury.blogspot.com/ treści. W szczególności nie ponoszę odpowiedzialności za skutki wynikłe z wykorzystania do jakichkolwiek celów prezentowanych informacji.

wtorek, 22 listopada 2011

Filmiki o stylizacji włosów za pomocą prostownicy

Dzisiaj krótko, chciałam Wam pokazać bardzo fajne filmiki, jaK szybko zrobić loki :)

Filmiki przygotowane na promocję nowej linii produktów Remington - znalezione przypadkiem, ale szybie i bardzo ciekawe, może kogoś zainspirują :)

Pamiętajcie o zabezpieczeniu włosów przed takimi zabiegami! Każdorazowe użycie suszarki czy prostownicy bardzo wysusza włosy, dlatego po każdym umyciu stosujcie odżywki lub maski. Istnieją również specjalne kosmetyki do ochrony włosów przed takimi stylizacjami, przed ciepłym powietrzem. Warto zainwestować w taki specyfik, występują w formie mgiełek lub serów.

Ja obecnie posiadam spray z firmy Tresemme, z niecierpliwością czekam, aż ta firma pojawi się w polskich sklepach... póki co allegro... :(

-> TREsemme, Heat Defence, Smooth Styling Spray
Zapewnia ochronę przed wysokimi temperaturami, jednocześnie zapewniając lepszy efekt stylizacji. Wygładza i nabłyszcza włosy. Bez dodatku alkoholu. Cudownie pachnie, bardzo ożeźwiająco, mam wrażenie, że włosy są po nim sypkie, bardziej sprężyste,  nie obciąża ani nie przetłuszcza włosów :) Jest bardzo wydajny, ma świetny "spryskiwacz", kosmetyk nie leje się po ściankach za to równomiernie rozprowadza po włosach.
Ma świetne opinie wizażanek -> KLIK

KLIK DO FILMIKÓW

ach... miało być krótko ;)

sobota, 19 listopada 2011

UWAGA! Keratynowe serum prostuje włosy!

Uwaga, użyłam to serum już 4 razy i moje włosy nie chcą się kręcić... Radzę kręconym uważać, prawdopodobnie to serum popsuje im skręt.

Moje włosy są podatne, troszkę wilgoci i już gotowe, puch i loczki ;) Czasem, gdy nie używam suszarki i zostawię włosy by same schły mam lekkie fale, lubię ten efekt, ponieważ bez dużego wysiłku miałam dwie opcje proste lub kręcone włosy. Próbowałam tego samego po użyciu serum, włosy nie chcą się kręcić, nie mam też oczywiście idealnie prostych włosów...

Polecam dziewczynom, które chcą poprawić efekt prostych włosów ale odradzam kręconym.

pozdrawiam :)


Serum o którym mowa, zostało opisane kilka postów niżej, samorobione z półproduktów mazidłowych - KLIK

Wszystkie informacje zawarte na blogu http://kroplanatury.blogspot.com/ zostały przedstawione w dobrej wierze. Przy ich uzyskiwaniu wykazana została należyta staranność. Większość informacji została zweryfikowana, jednakże ze względu na charakter serwisu część informacji nie jest weryfikowalna. Dotyczy to w szczególności spisanych przekazów ustnych oraz materiałów nadesłanych. W związku z powyższym http://kroplanatury.blogspot.com/ nie stanowi materiału źródłowego. W maksymalnym określonym przez prawo zakresie nie ponoszę odpowiedzialności za prezentowane w portalu http://kroplanatury.blogspot.com/ treści. W szczególności nie ponoszę odpowiedzialności za skutki wynikłe z wykorzystania do jakichkolwiek celów prezentowanych informacji.

piątek, 18 listopada 2011

Recenzja dermo-kremu Sensilis Glacier Essence

INFORMACJA Z ETYKIETY:

krem głęboko nawilżający do cery suchej i bardzo suchej 50 ml
Zabieg przyciąga, dynamizuje, zatrzymuje wodę w naskórku zapewniając doskonałe nawilżenie skóry przez 24 godziny. Krystalicznie czysta woda z lodowca bogata w sole mineralne i oligoelementy, zapewnia nadzwyczajną witalność. Zawartość ekstraktu z białego i niebieskiego lotsu zapewnia silne działanie odczulające nawet dla najbardziej wrażliwej skóry.

Poj. 50 ml.

cena79.98




KONSYSTENCJA: zdecydowanie bardziej żelowa, niż kremowa, lekki, bardzo dobrze się wchłania, pozostawia jedwabisty film

ZAPACH: cudowny zapach, taki troszkę perfumowy, nie umiem go inaczej opisać, czuję go jeszcze przez kilka godzin po nałożeniu - tylko momentami, bardzo orzeźwiający - co daje duży plus i wyzwala uśmiech na mojej twarzy

OPAKOWANIE: bardzo eleganckie, ma idealne proporcje, czarna zakrętka, słoiczek bezbarwny, zawartość widoczna jakby przez mgłę, co bardzo nawiązuje do zawartości w składzie kremu - woda z lodowca. Często brałam go na wyjazdy, jest stabilny - nie odkręca się. Wysoka jakość!

MOJA SUBIEKTYWNA OPINIA: krem bardzo dobrze nawilża (mam suchą, odwodnioną skórę twarzy), po nałożeniu długo utrzymuje się efekt chłodzenia i świeżości, co daje dużą ulgę mojej skórze przy obecnym czasie grzewczym, tym samym będzie świetny na lato! Po pierwszym użyciu nie mogłam uwierzyć własnym oczom i dłoniom, niesamowicie wygładził moją buzię, cały czas jej dotykałam. Efekt półmatu, z lekkim zdrowym połyskiem - czyli tak jak lubię. Bardzo dobry pod makijaż.

Producent obiecuje, że poziom nawilżenia mojej skóry poprawi się o 70%, faktycznie jej stan jest lepszy ale nie idealny, czasami muszę dokładać drugą warstwę. Gdyby nie ta cena, na pewno kupiłabym następny słoiczek! Jest jeden z kosmetyków, który wygrałam :) Szczęście podwójne, bo informacje o wygranej dostałam w dniu urodzin :D

Wszystkie informacje zawarte na blogu http://kroplanatury.blogspot.com/ zostały przedstawione w dobrej wierze. Przy ich uzyskiwaniu wykazana została należyta staranność. Większość informacji została zweryfikowana, jednakże ze względu na charakter serwisu część informacji nie jest weryfikowalna. Dotyczy to w szczególności spisanych przekazów ustnych oraz materiałów nadesłanych. W związku z powyższym http://kroplanatury.blogspot.com/ nie stanowi materiału źródłowego. W maksymalnym określonym przez prawo zakresie nie ponoszę odpowiedzialności za prezentowane w portalu http://kroplanatury.blogspot.com/ treści. W szczególności nie ponoszę odpowiedzialności za skutki wynikłe z wykorzystania do jakichkolwiek celów prezentowanych informacji.

środa, 16 listopada 2011

Kosmetyki mineralne - czy naprawdę warto? Naga prawda ;)

Znalazłam całkiem ciekawy artykuł, który porusza kwestię kosmetyków mineralnych. Obala mity, pokazuje za i przeciw. Polecam lekturę TUTAJ

Między innymi: 

Kosmetyki mineralne a kosmetyki tradycyjne

"... Przypominają, że wszystkie kosmetyki dostępne w drogeriach są mineralne, ponieważ znajdują się w nich takie same składniki, na przykład: dwutlenek tytanu, tlenek cynku, mika oraz tlenek żelaza. Wbrew temu, co sugerują reklamy, powyższe składniki nie są wydobywane spod ziemi, mielone i dodawane do kosmetyków. Ingrediencje kosmetyków mineralnych takie jak tlenek cynku, powstają w procesie syntezy w laboratoriach. ... "

"... Na liście odrzuconych składników są środki konserwujące, parabeny, olej mineralny, barwniki chemiczne isubstancje zapachowe. Wszystkie z powyższych składników mogą podrażniać skórę – nic więc dziwnego, że wielu dermatologów poleca ..."

"...Dwutlenek tytanu oraz tlenek cynku blokują promienie słoneczne, dlatego aplikacja podkładu mineralnego może skutecznie chronić przed słońcem. Ponadto tlenek cynku ma właściwości przeciwzapalne – jest on wykorzystywany w maściach dla niemowląt. Kosmetyki mineralne zawierają większe stężenie tlenku cynku, dlatego mogą skuteczniej niż kosmetyki tradycyjne łagodzić podrażnienia skóry. ..."

Fragmenty artykułu na zachętę :)


Wszystkie informacje zawarte na blogu http://kroplanatury.blogspot.com/ zostały przedstawione w dobrej wierze. Przy ich uzyskiwaniu wykazana została należyta staranność. Większość informacji została zweryfikowana, jednakże ze względu na charakter serwisu część informacji nie jest weryfikowalna. Dotyczy to w szczególności spisanych przekazów ustnych oraz materiałów nadesłanych. W związku z powyższym http://kroplanatury.blogspot.com/ nie stanowi materiału źródłowego. W maksymalnym określonym przez prawo zakresie nie ponoszę odpowiedzialności za prezentowane w portalu http://kroplanatury.blogspot.com/ treści. W szczególności nie ponoszę odpowiedzialności za skutki wynikłe z wykorzystania do jakichkolwiek celów prezentowanych informacji.

Uwaga! Wielkie rozdanie charytatywne!

Głównym celem jest zebranie kwoty potrzebnej na operację.

Natalka urodziła się 23.04.2010r. z rozszczepem wargi, podniebienia i wyrostka zębodołowego. Miała problemy z jedzeniem, wydawaniem jakichkolwiek dźwięków i z oddychaniem aż do pierwszej operacji.Natalka miała wtedy 7,5 miesięcy, jak została zoperowana. Operacja polegała na zszyciu wargi i podniebienia. Konieczny jest jeszcze jeden zabieg, który nadchodzi wielkimi krokami. Planowany termin operacji to luty 2012.

Operacja ta ma polegać na wycięciu kawałka kości z bioderka, co bardzo utrudni Natalce poruszanie się aż do momentu całkowitego zagojenia się, wszczepienie tej kości w miejsce brakującej części dziąsełka, i czekanie aż przeszczep się przyjmie. Jest to bardzo skomplikowany zabieg, gdyż jest ryzyko, że przeszczep się nie przyjmie, a także dziecko narzeka na ból w dwóch miejscach. Po operacji dziecko przez 6 tygodni przyjmuje pokarmy w płynie lub bardzo miękkie, nie zmuszające do gryzienia.




Zachęcam do wpłacania pieniążków, możecie pomóc bezbronnemu dziecku, ułatwić mu życie
 przy okazji możecie wygrać kosmetyki.

więcej informacji TUTAJ

poniedziałek, 14 listopada 2011

KERATYNOWE SERUM DO WŁOSÓW - SILNIE REGENERUJĄCE, mazidła

Witam wszystkich! Nie mogłam się powstrzymać i już po dwóch użyciach serum zdecydowałam się na recenzję! 

Serum keratynowe do włosów - wykonałam sama, z zakupionych półproduktów w sklepie mazidla.pl

Wykonanie jest banalnie proste, potrzebne są tylko 4 składniki do jego wykonania, a nawet 3, jeżeli nie chcemy używać konserwantów ( niestety żywotność serum jest wtedy krótka)

skład serum z konserwantem: 



Wybrany hydrolat
Keratyna hydrolizowana (proteina; substancja nawilżająca)
D-pantenol 75% - witamina B5 (witamina; substancja nawilżająca)
Optiphen Plus (konserwant)


KERATYNA


Keratyna jest białkiem włóknistym naskórka i jego wytworów takich jak włosy i paznokcie. 

Jest głównym budulcem łodygi włosa, odpowiedzialnym za właściwości fizykochemiczne włosów a także ich wygląd, kondycję i jakość.  Keratyna wchodzi również w skład zewnętrznej osłony włosa, której stan odpowiedzialny jest za połysk, gładkość i wrażliwość włosów na działanie różnych szkodliwych czynników zewnętrznych.

Hydrolizat keratyny wykazuje największe powinowactwo do włosów silnie uszkodzonych i osłabionych, podczas gdy zdrowe włosy wchłaniają tylko nieznaczne jego ilości.


Poprzez wbudowywanie się cząsteczek w uszkodzone miejsca osłonek włosów powstające pod wpływem niszczących czynników chemicznych (farbowanie, trwała ondulacja), fizycznych (słońce, wiatr) i mechanicznych (czesanie, szczotkowanie), hydrolizat keratyny uzupełnia niedobór naturalnych składników budujących strukturę włosa. Dzięki takiemu działaniu, włosy ulegają wyraźnemu wzmocnieniu i w sposób zauważalny zwiększa się ich objętość, przywraca połysk i zdrowy wygląd.

Obok zdolności wypełniania ubytków w strukturze włosów, hydrolizat keratyny wykazuje również właściwości nawilżające i regulujące wilgotność. 

Właściwości kosmetyczne hydrolizatu keratyny:


*zwiększenie grubości i objętości włosów;

*wzrost elastyczności, nawilżenia i połysku włosów;

*zmniejszenie tendencji do rozszczepiania końcówek oraz lepsza rozczesywalność fryzury;

*wzrost wytrzymałości mechanicznej, sztywności oraz podatności na skręcanie i układanie włosów;

*zapewnienie włosom odpowiedniej sprężystości, elastyczności i miękkości;
*wzrost nawilżenia i elastyczności płytki paznokcia;
*wzmocnienie i utwardzenie płytki paznokciowej;
*zapobieganie łamaniu się i rozdwajaniu paznokci.

po pełną lekturę odsyłam na MAZIDŁA




MOJA OPINIA

Mijają już dwa miesiące odkąd rozpoczęłam walkę o piękne włosy, niestety w dalszym ciągu włosy są suche, łamiące się. Efekty kuracji są widoczne, jednak nie tak rewelacyjne i szybkie, jak się tego spodziewałam. Dalej wierzę w cudowną siłę olejowania i mam nadzieję, że przy dłuższym stosowaniu osiągnę włosy z reklamy, jednak właśnie serum keratynowe przyniosło mi natychmiastowe efekty! 
Krótkie przypomnienie:  włosy są dość zniszczone, po ciągłym suszeniu i prostowaniu, długość za łopatki.

konsystencja: Serum po wykonaniu ma postać płynu, powinno się używać do tego celu buteleczki z atomizerem/psikaczem, dlatego dla mnie jest to mgiełka.

zapach: nieprzyjemny, ktoś powiedział, że przypomina mu maggi... ale to nie o to chodzi, w każdym bądź razie, jeżeli użyjecie wcześniej maski czy odżywki o silnym i ładnym zapachu, zniweluje on zapach naszego serum.

efekty: wszystko o czym napisano na mazidłach się zgadza, piękny połysk, włosy wydają się jakby grubsze, lepiej nawilżone. To są moje spostrzeżenia po dwóch użycia mgiełki/serum. Nie mogę się doczekać efektów po dłuższym stosowaniu. Jak dla mnie strzał w 10! Ratunek dla moich zniszczonych włosów.

Uwagi: Jeżeli zdecydujecie się na wykonanie takiego serum dla siebie polecam wersję z konserwantem, oszczędzicie dużo czasu, nie będąc zmuszone wykonywać serum za każdym razem. Żywotność takiego specyfiku to aż 3-4 miesiące.

Cena:  powalająco niska, oczywiście inwestujemy kupując całe buteleczki, po czym do 30ml serum używając po kilka kropli specyfiku... Składniki mają długie terminy ważności, serum można się podzielić z najbliższymi, mamą, przyjaciółką ( na pewno będą wam wdzięczne). Niektóre ze składników można wykorzystać w innych formułach, jak serum do twarzy, o którym już wkrótce napiszę na blogu!




* keratyna kosztuje niecałe 5zł za 10g

* d-pantenol to 12,30 za 30g


* wybrany hydrolat - ceny ok 10-11zł

* optiphen Plus (konserwant) - 8,97zł za 10g



KERATYNĘ RÓWNIE DOBRZE MOŻNA DODAWAĆ DO GOTOWYCH, ZAKUPIONYCH SZAMPONÓW, LUB ODŻYWEK, MASECZEK - WYSTARCZY KILKA KROPELEK.


UWAGA TO SERUM PROSTUJE WŁOSY!


Dodatkowo, serum to rozprostowało moje włosy, które są podatne do falowania, czasem nawet wyjdą loki. Teraz nie mam takiej opcji, żeby włosy tworzyły skręt... Z jednej strony fajnie, ale z drugiej nie mam już fal :( Nawet po zrobieniu koczka na jeszcze wilgotnych włosach, włoski się prostują, nie są idealnie proste, ale proste :) 


Zaobserwowałyście podobną sytuację?



Wszystkie informacje zawarte na blogu http://kroplanatury.blogspot.com/ zostały przedstawione w dobrej wierze. Przy ich uzyskiwaniu wykazana została należyta staranność. Większość informacji została zweryfikowana, jednakże ze względu na charakter serwisu część informacji nie jest weryfikowalna. Dotyczy to w szczególności spisanych przekazów ustnych oraz materiałów nadesłanych. W związku z powyższym http://kroplanatury.blogspot.com/ nie stanowi materiału źródłowego. W maksymalnym określonym przez prawo zakresie nie ponoszę odpowiedzialności za prezentowane w portalu http://kroplanatury.blogspot.com/ treści. W szczególności nie ponoszę odpowiedzialności za skutki wynikłe z wykorzystania do jakichkolwiek celów prezentowanych informacji.

czwartek, 10 listopada 2011

Co robić by nie mieć zmarszczek pod oczami? Patenty na demakijaż oczy i wklepywanie kremu.

Jeden z największych i nieprzebaczalnych błędów w demakijażu jest silne tarcie i naciąganie skóry! Raz jak zobaczyłam moją mamę w akcji, jak ona naciągała tą skórę, tarła mocno, żeby wszystko zeszło! Co za błąd! Szybko ją skarciłam i poinstruowałam, nie omieszkałam dodać złośliwie, "teraz już wiem skąd masz te zmarszczki..." Przynajmniej tak coś do niej dotarło i już stosuje się do moich rad :D
Odpowiednia pielęgnacja, jest niezmiernie ważna w szczególności w okolicach oczy, gdzie skóra jest najdelikatniejsza. Na jednym z pokazów miła pani kosmetyczka podała mi kilka wskazówek, którymi chciałabym się z Wami podzielić. 

Co robić by nie mieć zmarszczek pod oczami?

Przede wszystkim każdy zabieg wykonujemy bardzo delikatnie. Świetnym sposobem jest nałożenie na wacik dużej kropli mleczka lub innego płynu do demakijażu, przykładamy na dłuższą chwilkę wacik do okna. To pozwoli na rozpuszczenie makijażu i znacznie ułatwi jego zmywanie, nie trzemy! Po około pół minuty ( można dłużej ;) wykonujemy ruchy okrężne, od zewnętrznego kącika oka na wewnątrz po górną powiekę. Taka chwila z wacikiem przy oku powinna znacznie ułatwić zabawę.

Innym sposobem jest nie używanie wacików wcale! Taki zabieg można wykonać gęstym mleczkiem, które nie zleje się nam z rąk tuż przed jego dotarciem do celu, lub olejkiem myjącym. Nakładamy dużą kroplę, powiedzmy wielkości fasoli jaśka na palce, przykładamy do oka i wykonujemy delikatny masaż, również stosując okrężne ruchy podane powyżej. Taki sposób demakijażu również zajmie nam kilka minut, ale jestem zdania, że warto zapobiegać. Pani kosmetyczka argumentowała tą metodę delikatniejszą ponieważ nie trzemy skóry "chropowatą" strukturą wacika. Coś w tym jest, szybko polubiłam tą metodę, ponieważ nigdy nie byłam specjalną fanką wacików.

Btw problem z głowy i tu cytat: "Na co mi to wystarczy? Na waciki?" ;)

Być może ww metody są czasochłonne... ale myślę, że warto! 

W skrócie:

- nie trzemy usilnie wacikiem, naciągając tym samym skórę
- przykładamy wacik z mleczkiem/płynem do demakijażu do oka na kilka chwil by rozpuścił dobrze makijaż
- po tym czasie ruchami okrężnymi zmywamy makijaż ( zewnętrznego kącika oka na wewnątrz po górną powiekę)

lub

- nie używamy wacika
- nakładamy mleczko/płyn na palce i wykonujemy delikatny masaż pamiętając o ruchach okrężnych
zewnętrznego kącika oka na wewnątrz po górną powiekę)
- taki masaż powinien trwać min 1-2 minut w zależności od intensywności makijażu.


Resztę makijażu należy zmywać w dół i w kierunku nosa.

Warto wspomnieć, że najlepsze do tego celu są specyfiki o dużym poślizgu jak właśnie oleje, żele.

Wątek na wizażu o demakijażu oczy: http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=183331

Jak wklepywać krem pod oczy?

Najlepszy jest do tego palec serdeczne, czyli najsłabszy z całej kolekcji. Krem najlepiej wklepywać delikatnie, ewentualnie ruchami okrężnymi starając się nie naciągać skóry od wewnętrznego kącika oka na zewnątrz po górną powiekę).

Oczywiście najważniejsze jest nawilżenie! Ale o tym kiedy indziej. Pozdrawiam, buziole


Wszystkie informacje zawarte na blogu http://kroplanatury.blogspot.com/ zostały przedstawione w dobrej wierze. Przy ich uzyskiwaniu wykazana została należyta staranność. Większość informacji została zweryfikowana, jednakże ze względu na charakter serwisu część informacji nie jest weryfikowalna. Dotyczy to w szczególności spisanych przekazów ustnych oraz materiałów nadesłanych. W związku z powyższym http://kroplanatury.blogspot.com/ nie stanowi materiału źródłowego. W maksymalnym określonym przez prawo zakresie nie ponoszę odpowiedzialności za prezentowane w portalu http://kroplanatury.blogspot.com/ treści. W szczególności nie ponoszę odpowiedzialności za skutki wynikłe z wykorzystania do jakichkolwiek celów prezentowanych informacji.

Dove rozdaje mini produkty szamponów i odżywek! Śpieszcie się!

Uwaga Uwaga do rozdania tylko 30 000 mini produktów Dove do pielęgnacji włosów. Są dostępne różne zestawy mini szamponów i odżywek :)



Wszystkie informacje zawarte na blogu http://kroplanatury.blogspot.com/ zostały przedstawione w dobrej wierze. Przy ich uzyskiwaniu wykazana została należyta staranność. Większość informacji została zweryfikowana, jednakże ze względu na charakter serwisu część informacji nie jest weryfikowalna. Dotyczy to w szczególności spisanych przekazów ustnych oraz materiałów nadesłanych. W związku z powyższym http://kroplanatury.blogspot.com/ nie stanowi materiału źródłowego. W maksymalnym określonym przez prawo zakresie nie ponoszę odpowiedzialności za prezentowane w portalu http://kroplanatury.blogspot.com/ treści. W szczególności nie ponoszę odpowiedzialności za skutki wynikłe z wykorzystania do jakichkolwiek celów prezentowanych informacji.

środa, 9 listopada 2011

Darmowa wysyłka z Joppa Minerals

FREE Shipping!!
Now through November 16th. On ALL orders over $20. 
This is our last free shipping sale of the year!

o jak pięknie :) taka dobra wiadomość z samego rana! 

Darmowa wysyłka na kosmetyki Joppa Minerals do 16 listopada. Na zamówienia powyżej 20 dolców. To jest ostatnia darmowa wysyłka w tym roku!

Warto zaznaczyć, że mają stosunkowo mało tych promocji z darmową wysyłką, porównując do Lucy Minerals czy E.L.F.

Wszystkie informacje zawarte na blogu http://kroplanatury.blogspot.com/ zostały przedstawione w dobrej wierze. Przy ich uzyskiwaniu wykazana została należyta staranność. Większość informacji została zweryfikowana, jednakże ze względu na charakter serwisu część informacji nie jest weryfikowalna. Dotyczy to w szczególności spisanych przekazów ustnych oraz materiałów nadesłanych. W związku z powyższym http://kroplanatury.blogspot.com/ nie stanowi materiału źródłowego. W maksymalnym określonym przez prawo zakresie nie ponoszę odpowiedzialności za prezentowane w portalu http://kroplanatury.blogspot.com/ treści. W szczególności nie ponoszę odpowiedzialności za skutki wynikłe z wykorzystania do jakichkolwiek celów prezentowanych informacji.

Joppa Minerals - Perfection Eye Cream - recenzja


Dzisiaj o kultowym kremie pod oczy.
Miałam właśnie ochotę zakupić krem pod oczy Perfect Eye Cream jeden z kultowych produktów tej firmy i jest darmowa wysyłka. Oczywiście dowiedziałam się o nim z wizażu. Z natury mam ładne cienie pod oczami ;) Ciemna karnacja i ta właśnie moja zmora.


zdjęcie pochodzi ze strony producenta.

PRÓBKA: Zakupiłam próbkę tego kremu, niewielka ilość, w malutkim słoiczku, wystarczyła na kilka tygodni stosowania. Słoiczek typowy, taki jak dają nam w sephora czy dauglasie na próbki, pojemnik był w połowie napełniony. KOSZT TO 2,5$


KONSYSTENCJA: Słyszałam, że wiele osób narzeka na tępą konsystencję, jak dla mnie ma on typowo kremową formę, nie ślizga się tak jak żele ale równie przyjemnie się go aplikuje. Krem jest bezzapachowy.

DZIAŁANIE: jestem kolejną fanką tego kremu! Znacznie zmniejszył cienie pod moimi oczami, przy stosowaniu dwa razy dziennie. Delikatnie nawilża okolicę oczu, szybko się wchłania ale jednocześnie pozostawia efekt nawilżonej skóry. Piszę o tym całkiem serio, mam bardzo suchą skórę i trudno jest mi znaleźć właściwy kosmetyk.

OPIS PRODUCENTA:


Product Description

This all natural cream moisturizes and nourishes the delicate under eye area. Essential anti-aging vitamins and botanicals visibly reduce the appearance of fine lines and wrinkles. With continued use, skin under eyes feels firmer and more resilient. .25 oz.


INGREDIENTS: Purified Water, Simmondsia Chinensis (jojoba) Seed Oil, Echinacea Augustifolia (coneflower) Extract, Butyrospermum Parkii (shea butter) Fruit, Stearic Acid (plant source), Emulsifying Wax (plant source), Cetyl Alcohol (plant source), MSM (methylsulfonylmethane), Anthemis Nobilis (chamomile) Flower Extract, Calendula Officinalis Flower Extract, Sambucus Nigra (elder flower) Extract, Hypericum Perforatum (st johns wort) Extract, Palmitic Acid (plant source), Potassium Sorbate (plant source), Citrus Grandis (grapefruit) Seed Extract, Triticum Vulgare (wheat) Germ Oil, Tocopherol (vitamin E), Ascorbyl Palmitate (vitamin C), Retinol Palmitate (vitamin A), Panthanol (vitamin B5), Octyl Methoxycinnamate (natural sunscreen), Sodium Bicarbonate (baking soda), Citric Acid.


NO I NA KONIEC. KOSMETYKI JOPPA MINERALS SĄ W 100% KOSMETYKAMI POCHODZENIA NATURALNEGO. FIRMA POCHODZI Z USA, STAMTĄD TEZ TRZEBA ZAMAWIAĆ ICH KOSMETYKI SĄ PODOBNO POLSKIE FIRMY ZAJMUJĄCE SIĘ DYSTRYBUCJĄ. OPRÓCZ KOSMETYKÓW PIELĘGNACYJNYCH, MAJĄ RÓWNIEŻ KOLORÓWKĘ, PODKŁADY MINERALNE, CIENIE, RÓŻE ITD. WARTO ZAZNACZYĆ, ŻE SĄ TO PRODUKTY W 100% MINERALNE, NIE TAK JAK TYPOWE KOSMETYKI DROGERYJNE, KTÓRE DODAJĄ TROSZKĘ MINERAŁKÓW I JUŻ SIĘ NAZYWAJĄ ICH MIANEM.

OPRÓCZ TEGOBecause we do not include food derived fillers like rice powder or corn starch (zea mays), our mineral powders do nothave a shelf life. This means you could have the same jar forever and it will never go rancid.

Co oznacza, że ich pudry nie zawierają wypełniaczy zaliczanych do żywności takich jak puder ryżowy czy skrobia kukurydziana dzięki czemu ich data przydatności jest wieczna! To oznacza, że dany słoiczek z pudrem możesz mieć zawsze i nic się z nim nie stanie! Jak dla mnie rewelacja :)

Jeszcze na koniec kilka zapewnień ze strony głównej Joppy:
- 100% naturalne
- lekkie
- nie zawierają bizmutu
- bezpieczne dla każdego rodzaju cery
- nie testowane na zwierzętach
- wolne od siarczanów
- bez parabenów
- i dużo, dużo więcej...




Wszystkie informacje zawarte na blogu http://kroplanatury.blogspot.com/ zostały przedstawione w dobrej wierze. Przy ich uzyskiwaniu wykazana została należyta staranność. Większość informacji została zweryfikowana, jednakże ze względu na charakter serwisu część informacji nie jest weryfikowalna. Dotyczy to w szczególności spisanych przekazów ustnych oraz materiałów nadesłanych. W związku z powyższym http://kroplanatury.blogspot.com/ nie stanowi materiału źródłowego. W maksymalnym określonym przez prawo zakresie nie ponoszę odpowiedzialności za prezentowane w portalu http://kroplanatury.blogspot.com/ treści. W szczególności nie ponoszę odpowiedzialności za skutki wynikłe z wykorzystania do jakichkolwiek celów prezentowanych informacji.

niedziela, 6 listopada 2011

Rozdania!

Witam wszystkich, oto kilka blogowych rozdań kosmetyków, które znalazłam.


I ostatnie rozdanie, które przykuło moją uwagę jest u Beauty and Mac

trzy zestawy kosmetyków, w każdym coś z Maca :D




piątek, 4 listopada 2011

WYGRAŁAM KONKURS! :)

Eche hehe he :) Szczęście mi dopisuje! Znowu wygrałam konkurs z kosmetykami, tym razem jest to seria do pielęgnacji włosów z firmy Joanna :)

Wkrótce pojawią się recenzje, nie mogę się doczekać, aż wszystkie wypróbuję!


Dzisiaj w użycie poszła maska i mgła stylizująca. Będą loki ;)

konkurs był organizowany przez portal milionkobiet.pl, pytanie konkursowe dotyczyło pielęgnacji włosów, należało krótko opisać jak wygląda nasza codzienna troska o naszą czuprynę. Pozdrawiam i zachęcam Was do grania a może też się Wam uda!



Wszystkie informacje zawarte na blogu http://kroplanatury.blogspot.com/ zostały przedstawione w dobrej wierze. Przy ich uzyskiwaniu wykazana została należyta staranność. Większość informacji została zweryfikowana, jednakże ze względu na charakter serwisu część informacji nie jest weryfikowalna. Dotyczy to w szczególności spisanych przekazów ustnych oraz materiałów nadesłanych. W związku z powyższym http://kroplanatury.blogspot.com/ nie stanowi materiału źródłowego. W maksymalnym określonym przez prawo zakresie nie ponoszę odpowiedzialności za prezentowane w portalu http://kroplanatury.blogspot.com/ treści. W szczególności nie ponoszę odpowiedzialności za skutki wynikłe z wykorzystania do jakichkolwiek celów prezentowanych informacji.

Alverde - naturkosmetik - masło do ciała z karite i makadamia


Alverde - naturkosmetik - masło do ciała z karite i makadamia do skóry bardzo suchej

Recenzja tego kosmetyku to sama przyjemność :) Masło pochodzi z serii Alverde, kosmetyków naturalnych produkowanych dla sieci DM, jest to taki odpowiednik naszego Rossmana, dostępny w krajach niemieckojęzycznych czyli Niemcy i Austria. Informacje o tych kosmetykach znalazłam na wizaży, zainteresowała mnie ponieważ kilka lat temu, dostałam od wujka ampułki różane właśnie z tej firmy. Ampułki były rewelacyjne! Świetnie odżywiły moją skórę i mojej mamy, czyli cery dojrzałej. Niestety był to jednorazowy zabieg, kosmetyki te nie są dostępne w Polsce. Jego odpowiednikiem jest Alterra z naszego Rossmana, podobno ten sam producent. Niestety czy też stety, kosmetyki się rzadko powielają. Dlatego po wycieczce do Wiednia przywiozłam całą siatkę tych kosmetyków! Wiem, jestem wariatką... przynajmniej tak twierdzi koleżanka...





Dlaczego warto je wypróbować?

* Kosmetyki ekologiczne wykorzystują substancje czynne w roślinach, olejkach i minerałach.

* Minimum 95% składników danego kosmetyku jest pochodzenia naturalnego.

* Minimum 50% wszystkich surowców roślinnych pochodzi z kontrolowanych upraw ekologicznych.

* Stosuje się wyłącznie składniki najwyższej jakości, a substancje zapachowe uzyskiwane są z wyłącznie z    naturalnych olejków eterycznych.

* Nie przeprowadza się testów na zwierzętach, nie zleca wykonywania takich testów.

* Produkty sprawdzane są pod względem dermatologicznym na ochotnikach, którzy zgłaszają się dobrowolnie.

* Kosmetyki Alverde i Alterra posiadają certyfikat BDIH Kontrollierte Naturkosmetik.
* Nie zawierają syntetycznych konserwantów, barwników i wypełniaczy.


Masło z shea/karite i wyciągiem z drzewa makadamia.

Masło shea jest mi dobrze znane, tak samo jak i jego właściwości, natomiast makadamia była dla mnie zagadką.

Makadamia (Macadamia) – rodzaj drzew z rodziny srebrnikowatych (Proteaceae). Należy do niego 9 gatunków i 1 mieszaniec. Występują dziko w Australii, naNowej Kaledonii (jeden gatunek M. neurophylla ) i na Sulawesi (jeden gatunek M. hildebrandii). Uprawiane są obecnie również na Hawajach i w Afryce Południowej. Makadamia uprawiana jest dla smacznych orzechów, których jądro składa się w 77% z tłuszczów, w tym kwasów jednonienasyconych, białka i innych składników odżywczych. Największym producentem obecnie jest Australia produkująca 100 tysięcy ton orzechów rocznie. Olej znajduje zastosowanie również do produkcji kosmetyków.

Olej makadamia. Otrzymywany jest on poprzez tłoczenie na zimno orzechów rośliny Macadamia Integrifolia. Jest to jasnożółty olej zawierający 57 proc. kwasu oleinowego, 25 proc. kwasu palmitynowego, bogaty w witaminy: A, B, E oraz składniki mineralne. Znalazł także swoje miejsce w preparatach przeznaczonych do wysuszonych, łamliwych, kruchych włosów.

Olej makadamia w produktach może być praktycznie stosowany bez żadnych ograniczeń. Dobrze się wmasowuje, szybko wchłania, poprawia wygląd skóry. Działa regenerująco, odżywczo, wygładzająco. Może być także stosowany do bezpośredniego masażu ciała. Szczególnie polecany jest w przypadku pielęgnacji skóry suchej, łuszczącej się, wrażliwej.

Przejdźmy do recenzji.

Masło bardzo dobrze nawilża skórę, efekt utrzymuje się do kilkunastu godzin. Ma delikatną kremową konsystencję, łatwą do rozprowadzenia na ciele. Niestety jego działanie nie daje spektakularnych efektów, być może przy dłuższym stosowaniu i zdecydowanie bardziej systematycznym niż moje zaobserwowałabym coś więcej.

Zapach kosmetyku nie jest zachęcający, charakterystyczny dla całej linii kosmetyków z tej serii. Wynika to zapewne ze stosowania wyłącznie naturalnych olejków eterycznych. Zapach utrzymuje się na ciele przez jakiś czas, co zdecydowanie go dyskwalifikuje w użyciu przed randką...

Osobiście wolę inne masła. Polecam dla osób, które chcą stosować wyłącznie naturalną pielęgnację, kosmetyk jest dobrym nawilżaczem. Jest on również alternatywą dla osób, które są zmęczone nakładaniem surowego, nieprzetworzonego masła shea/karite.

Dodatkowo, skóra po aplikacji jest lepka, co zdecydowanie mnie zniechęciło. Efekt utrzymuję się dłuższy czas...

Osobiście jestem zawiedziona, wiązałam z tym masłem duże nadzieje. Szukałam alternatywy dla surowego masła shea, które również jest dość kłopotliwe w aplikacji.


wkrótce inne recenzje kosmetyków z serii alverde :)


Wszystkie informacje zawarte na blogu http://kroplanatury.blogspot.com/ zostały przedstawione w dobrej wierze. Przy ich uzyskiwaniu wykazana została należyta staranność. Większość informacji została zweryfikowana, jednakże ze względu na charakter serwisu część informacji nie jest weryfikowalna. Dotyczy to w szczególności spisanych przekazów ustnych oraz materiałów nadesłanych. W związku z powyższym http://kroplanatury.blogspot.com/ nie stanowi materiału źródłowego. W maksymalnym określonym przez prawo zakresie nie ponoszę odpowiedzialności za prezentowane w portalu http://kroplanatury.blogspot.com/ treści. W szczególności nie ponoszę odpowiedzialności za skutki wynikłe z wykorzystania do jakichkolwiek celów prezentowanych informacji.

środa, 2 listopada 2011

HYDROLATY zamiast toniku??? TAK :)

Tak, zamiast toniku! Polecam serdecznie, jest to półprodukt, woda kwiatowa z niewielkim dodatkiem konserwantu, nic prostszego i bardziej łagodnego. Polecane dla osób z wrażliwą skórą, alergików.

Hydrolaty mają właściwości nawilżające, regenerujące, przeciwbakteryjne często nawet przeciwzapalne. Działają ściągająco i odświeżająco, czyli tak samo jak toniki z drogerii. Hydrolaty są powszechnie stosowane w kosmetyce, jako dodatki do kremów, dezodorantów, mydeł, pianek do golenia itd.

Cena to ok 11zł za 200ml. 

Do kupienia wyłącznie w sklepach internetowych, allegro. 
Ja osobiście polecam Biochemie Urody i Mazidła, zamawiałam na obu portalach, są dość popularne i cieszą się powszechnym zaufaniem. Są to sprawdzone źródła. Moje ulubione: aloesowy - bardzo delikatny, łagodzi podrażnienia, oczarowy.



Co to są hydrolaty?

Hydrolaty (Hydrosols) są nazywane inaczej ‘wodami kwiatowymi’, ‘wodami roślinnymi’ lub destylatami.
Nazwa ‘woda kwiatowa’ może być nieco myląca, gdyż terminem tym określane są często wody powstałe przez wymieszanie syntetycznych olejków zapachowych lub naturalnych olejków eterycznych z wodą. Tak otrzymana woda kwiatowa nie ma nic wspólnego z naturalnym  hydrolatem, którego nie da się otrzymać poprzez wymieszanie olejku z wodą.
Prawdziwe hydrolaty powstają jako uboczny produkt pozyskiwania olejków eterycznych w procesie destylacji z parą wodną całych roślin lub ich części.


Hydrolaty mają postać czystego płynu o konsystencji wody. Wiele spośród nich ma pH zbliżone do naturalnego odczynu skóry. Ich zapach jest subtelniejszy w porównaniu z zapachem odpowiadającego im olejku eterycznego. Ponieważ hydrolaty oprócz małej ilości olejku eterycznego zawierają także inne komponenty materiału roślinnego, dlatego zdarza się, iż ich zapach jest zupełnie inny niż olejku eterycznego.

Hydrolaty podobnie jak olejki eteryczne to czyste esencje danego materiału roślinnego, tyle, że w łagodniejszej i rozcieńczonej formie, dzięki temu mogą być stosowane bez rozcieńczania bezpośrednio na skórę w formie toniku lub odświeżającej wody, często są też lepiej tolerowane przez osoby o wrażliwej skórze, które mają problem ze skoncentrowanymi olejkami eterycznymi.
Hydrolatami można też zastępować fazę wodną w produktach kosmetycznych.
Hydrolaty nie mają tak silnych właściwości antybakteryjnych jak olejki eteryczne, dlatego mogą łatwo ulec zepsuciu, aby temu zapobiec konserwuje się je za pomocą niewielkiej ilości konserwantu syntetycznego lub alkoholu.  


1 - Hydrolaty stosuje się bezpośrednio na skórę w formie naturalnego toniku lub odświeżającej wody. Można je używać także na okolice oczu.
2 - Hydrolaty może stosować każdy, niezależnie od wieku.
3 - Hydrolaty można wybierać pod względem ich działania lub w zależności od upodobań zapachowych.
4 - Hydrolaty można mieszać ze sobą, w celu urozmaicenia i wzmocnienia ich działania,
źródło: Biochemia Urody 


Wszystkie informacje zawarte na blogu http://kroplanatury.blogspot.com/ zostały przedstawione w dobrej wierze. Przy ich uzyskiwaniu wykazana została należyta staranność. Większość informacji została zweryfikowana, jednakże ze względu na charakter serwisu część informacji nie jest weryfikowalna. Dotyczy to w szczególności spisanych przekazów ustnych oraz materiałów nadesłanych. W związku z powyższym http://kroplanatury.blogspot.com/ nie stanowi materiału źródłowego. W maksymalnym określonym przez prawo zakresie nie ponoszę odpowiedzialności za prezentowane w portalu http://kroplanatury.blogspot.com/ treści. W szczególności nie ponoszę odpowiedzialności za skutki wynikłe z wykorzystania do jakichkolwiek celów prezentowanych informacji.